Wycinanki z liści

Coś, co najbardziej kojarzy mi się z jesienią, to liście. Mieniące się złotobrązożółtoczerwienią. Wszechopadające, a przez to niektórym wszechprzeszkadzające :)

Zanim deszcz zmieni je w szaroburą masę zalegającą ulice, zbierajmy je do jesienno-pogodnych bukietów, suszmy między kartkami książek lub wykorzystajmy w jeszcze inny sposób :)

Co powiecie na wycinanki z liści? Małym ostrym nożykiem (oczywiście na podkładce! a najlepiej na podkładce i jakiejś tekturce) można wycinać, co komu przyjdzie do głowy :)

wp_20161019_11_26_39_pro

wp_20161019_11_27_31_pro

wp_20161019_11_28_36_pro

Można wyciąć niedużo…

img_3723

Można i pobawić się nieco dłużej :)

img_3847

Można wyciąć jakiś napis…

img_3944

img_3947

img_6346

Do nas jeszcze zawitała sowa z gwiazdką, jako motyw z wideoklipu piosenki „Twinkle twinkle”, który Pysiaki lubią od maleńkości :)

wp_20161019_11_21_34_pro

Pysiaki są jeszcze za małe na działania z nożykiem przy liściach. Zbieranie i suszenie liści było za to w sam raz dla Nich :) Nożyczki natomiast sprawdziły się znakomicie przy poniższej kompozycji Pysi zatytułowanej  „Zarumieniona Pani Listeczkowa” :)

img_3862

Poniżej jeszcze dwie Panie Listeczki :)

wp_20161019_11_25_48_pro

wp_20161019_11_31_40_pro

Jako, że występujące tu liście przeważnie są w kolorze brązowym, zgłaszamy ten wpis do projektu „Spoza tęczy” – kolor brązowy :)

Kliknij tutaj:

http://bajdocja.blogspot.com/2016/09/projekt-spoza-teczy-linki-uczestnikow.html

by dowiedzieć się więcej!

logo-male-spoza-teczy-p8135663Miłej zabawy!

 

5 komentarzy

  1. Przesympatyczny pomysł, przecudowne efekty!
    Taki liść z domkiem też chciałabym mieć – uważam, że absolutnie zasługuje na ramkę!
    Miło mi, że takie świetne rzeczy sprowokował ten projekt :-)

    1. Dzięki :) „Liściowe wycinanki” jak mówi Pysia, polecam jako sposób na odstresowanie :) jesienne wyciszenie :) ale też na dobrą zabawę :)
      A projekt „Spoza tęczy” to fajny pomysł :) Nam dał nowy zastrzyk energii :) Pozdrawiam!

    1. Trzeba tylko pamiętać, żeby liście nie były za bardzo przesuszone, bo wtedy będzie krucho :)
      Ja wycinałam w liściach, które suszyły się w książce może z dwa dni, a więc były tylko lekko podsuszone :) Pozdrawiam i miłego wycinania!

Odpowiedz na „Ania (Pomysłowe Smyki)Anuluj pisanie odpowiedzi