Dawno nas tu nie było, oj dawno… Ale teraz wracamy i to właśnie w ramach projektu „Wakacyjne (po)tyczki” pomysłu Ilony z „KreatywnymOkiem.pl”. W czterech postach przedstawimy nasze wakacyjne zabawy, a szczegóły i zasady znajdziecie tutaj.
Dzisiejszym tematem są wakacyjne (po)rachunki. Jako, że właśnie wróciliśmy z urlopu w Chorwacji, opiszemy pewną zabawę, która spodobała nam się właśnie tam :)
Słyszeliście o panu, który nazywa się Michael Grab? Jakiś czas temu natrafiłam w sieci na filmik o jego poczynaniach. Na stronie www.gravityglue.com możecie znaleźć przykłady jego niesamowitych dzieł. A co ten pan robi, spytacie. Układa kamienie… :) Murarz, czy co? :) Nie, on układa je na sobie w taki sposób, że na usta cisnie się pytanie jak on to robi, że nie spadają? Musi mieć jakiś klej, albo to jakiś fotomontaż… :) A to po prostu „klej grawitacji” :)
W Chorwacji w większości plaże kamieniste… Po obejrzeniu wyżej wspomnianego filmiku kamienie same brały mi się do rąk :) i dalejże szukać tego miejsca, tego momentu, w którym stawały na drugim.
Ale kiedy pokazałam filmik mojemu Mężowi, to dopiero zaczęła się zabawa :)
Pysia układała mniejsze rzeźby – tutaj na zdjęciu „żabka” :)
A Pysiak siadał w „bezpiecznym” miejscu i się zaczajał… Liczył – RACHOWAŁ :) z ilu kamieni udało się mamie lub tacie ułożyć jakąś kamienną figurę i…
Celował w nią kamieniem i był bardzo zadowolony, kiedy udawało Mu się „zbić” wszystkie kamienie z figury :)
Czasem powstawały śmieszne figury – ta poniżej to „Miś akrobata chodzący na linie” lub „Bałwan na deskorolce” :) A Wam co przypomina? :)
Układanie figur z kamieni nie jest tak trudne, jak się wydaje. Jednak, żeby tworzyć dzieła taki jak Michael Grab, trzeba na pewno wielu godzin ćwiczeń. Wiecie czego najbardziej uczy taka zabawa w stawianie kamieni jeden na drugim? Cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. A i pokory, bo cóż zrobić, gdy chcąc postawić jeszcze mały kamyczek na ułożonej już wieży z kamieni niczym wisienkę na torcie, wieża rozpada się i Twoja praca „idzie na marne”? A no próbować budować jeszcze raz :)
Gdy natkniecie się na kilka kamieni, spróbujcie zabawić się w konstruktora kamiennych figur :) Nie omieszkajcie również sprawdzić, jakie zabawy przedstawiły inne Uczestniczki „Wakacyjnych (po)tyczek”!
Fajna zabawa :) bardzo lubimy kamienie, dzieciaki zawsze mnóstwo zbierają, malujemy je, gramy nimi, ale klejenia grawitacją jeszcze nie próbowaliśmy. Dzięki za inspirację :)
Dzięki :) tak, kamienie mają wiele zastosowań w… zabawie :) Pozdrawiamy :)
to się nazywa iście wakacyjny wpis, piękne zdjęcia :)
Dziękujemy :) Tak, morze w Chorwacji prezentuje się pięknie na zdjęciach :) Pozdrawiamy :)
Świetny pomysł☺bałwan na deskorolcesuperile to cierpliwości trzeba….ale zabawa-potyczki z kamieniami mega
Dziękujemy :) tak, tak, ta zabawa uczy cierpliwości :) Ale warto :) i uwaga – ta zabawa wciąga :D pozdrawiamy :)
Jak fajnie można połączyć zabawę z edukacja… nawet podczas wakacyjnego wypoczywania nad wodą (y)
Dziękujemy :) taka wciągająca zabawa :) Pozdrawiamy :)
Fajne działania.
Dziękujemy :) Pozdrawiamy :)
Nie znałam takiej zabawy, ale koniecznie muszę obadać tego pana. Co za cuda od tworzy!
Tak, Michael Grab tworzy prawdziwe cuda :) Aż wierzyć się nie chce, że to „klej grawitacji” :) Pozdrawiamy :)
Super! Wyglada to rewelacyjnie! Musimy sie tak pobawic, mamy duzo kamieni w naszej Tamizie. Chorwacje kocham całym sercem! Mieszkałam tam przez 7 miesiecy. Śliczne zdjecia!
Dziękujemy :) Tak, polecamy tę zabawę, jest wciągająca :) Siedem miesięcy w Chorwacji, mmmmm jak fajnie :D Pozdrawiam serdecznie!
To sztuka (i zabawa przy okazji) ;-)